© Marcin Syska Photography
logo

Tag : plener ślubny

26 sty 2022
plener ślubny gran canaria

Plener Ślubny Gran Canaria – Wydmy Maspalomas – Justyna & Mariusz

Plener Ślubny na Gran Canarii. Z Justyną i Mariuszem odwiedziliśmy wydmy w Maspalomas.

21 kwi 2020
fotograf ślubny podczas sesji na kasprowym wierchu w tatrach

#MarcinSyskaBackstage 3 – Kinga & Marcin na Kasprowym Wierchu

Jeśli tak jak ja lubicie czasem podpatrzeć jak coś wygląda „od kuchni”, to na pewno spodoba Wam się ten wpis. Przed Wami kolejna odsłona mojego cyklu #MarcinSyskaBackstage, w którym pokazuję jak wygląda praca fotografa ślubnego – moja praca 🙂 Dzisiaj zabieram Was w Tatry, jedziemy kolejką na Kasprowy Wierch razem z Kingą, Marcinem i moją żoną, dzięki której swoją drogą w ogóle mam zdjęcia, które dzisiaj Wam pokazuję… W drogę! Sesja plenerowa na Kasprowym Wierchu z Kingą i Marcinem Kinga […]

13 lis 2019

Sesja ślubna na wydmach w Łebie

Tak jest! Znowu się udało! Już od dłuższego czasu trzymam się postanowienia, żeby przynajmniej raz w roku wybrać się na sesję ślubną nad morze. W tym sezonie wybrałem się do Łeby z Kasią i Łukaszem. Zarówno im jak i mnie od dawna marzyła się sesja ślubna na wydmach w Łebie. Słowiński Park Narodowy Ktoś z Was był kiedyś w Łebie? Ja byłem tam pierwszy raz. To miejsce zdecydowanie ma dwa oblicza tak odmienne jak to tylko możliwe. Pierwszym z nich […]

19 lip 2019

Dlaczego sesję plenerową lepiej zrobić po ślubie?

Cześć! Dzisiaj na moim blogu gościnny wpis prosto z portalu ślubnego Wesele z Klasą. Z artykułu dowiecie się o zaletach i wadach sesji plenerowej w osobnym dniu po ślubie. Poznacie też opinie par młodych, które swoje sesje zorganizowały zarówno po ślubie, jak i w trakcie przyjęcia. Pozdrawiam Was i zapraszam do lektury! 🙂  Dlaczego sesję plenerową lepiej zrobić po ślubie? Dzięki temu będzie to magiczna chwila! Od momentu zaręczyn przyszła para młoda czeka na tę jedną chwilę, podczas której wypowiedzenie […]

16 kwi 2019
sesja ślubna sulejów

Klaudia & Eugeniusz – Sesja ślubna w Sulejowie

Jest zima 2015… Codziennie zaglądam do ekipy remontowej, która wykańcza nasze nowe mieszkanie w Kielcach. Podczas jazdy windą na czwarte piętro często zdarza mi się spotkać gościa w czerwonej kurtce, który przedstawił mi się kiedyś jako Eugeniusz. Spoko, przez te 30 sekund jazdy każdy z nas zdąży powiedzieć trzy, cztery słowa. Wiadomo, zwykle ponarzekamy sobie na to ile kosztują płytki, czemu to wszystko tak się przeciąga i takie tam. Ale jest miło, w sumie w porządku facet. Będzie mieszkał dwoje […]